Najczęściej zadawane pytania
Często podczas zawierania ubezpieczenia komunikacyjnego AutoCasco, szczególnie kiedy auto jest przedmiotem leasingu agent ubezpieczeniowy czy firma leasingowa proponuje ubezpieczyć auto od wartość: netto lub brutto a czasem netto+ 50 % vat.
Co to oznacza? Jaka wartość powinniśmy wybrać, aby podczas szkody czy kradzieży auta otrzymać pełną wypłatę należnego odszkodowania?
Na te pytania postaramy się odpowiedzieć.
Przede wszystkim należy pamiętać, że wartość pojazdu przyjęta do polisy ma bezpośredni wpływ na cenę polisy. Im wyższa wartość tym droższa polisa. Dlatego nie w każdym przypadku warto korzystać z najdroższej opcji, czyli ubezpieczenia od kwoty brutto.
[Netto] Przedsiębiorca zarejestrowany jako płatnik VAT dysponujący prawem do odliczenia pełnego podatku, powinien ubezpieczyć pojazd od wartości netto. W praktyce dotyczy to podatników posiadających pojazdy zarejestrowane jako ciężarowe oraz osobowe zgłoszone do US z obowiązkiem prowadzenia tzw. kilometrówki użytkowane wyłącznie w celach służbowych. Ustawodawca uwzględnił możliwość odliczenia podatku vat od takich pojazdów. Tym samym w razie szkody od faktury wystawionej przez serwis po naprawie, przedsiębiorca odliczy naliczony vat. Dlatego polisa zawarta w kwocie netto jest idealna dla tego typu pojazdów.
[Netto z 50% VAT] Wybierze przedsiębiorca, który użytkuje pojazd osobowy w cyklu mieszanym co oznacza użytkowanie w połowie prywatne, a w połowie służbowe (wynika to bezpośrednio z ustawy o vat) - zatem najczęstsza sytuacja występująca wśród przedsiębiorców z autem w leasingu.
W takiej sytuacji Towarzystwo Ubezpieczeniowe w przypadku szkody częściowej lub całkowitej wypłaci odszkodowanie od wartości netto doliczając połowę stosownego podatku. W razie szkody częściowej po naprawie auta otrzymamy fakturę, za naprawę która następnie zaksięgowana zostanie w koszty, ale ze względu na specyfikę użytkowania pojazdu tylko połowę vatu możemy odliczyć. Drugą połowę otrzymamy z polisy AC. Jest to dobre rozwiązanie, które pozwala obniżyć koszt polisy natomiast należy pamiętać, że przy kradzieży auta polowy vatu już nie odzyskamy.
[Wartość brutto] powinien wybrać przedsiębiorca, który z jakiś przyczyn nie jest płatnikiem VAT. Najczęściej są to po prostu działalności zwolnione z podatku VAT np. prywatne praktyki lekarskie. Dla takich przedsiębiorstw jest to idealne rozwiązanie gwarantujące otrzymanie odszkodowania, które pokrywa wszelkie zobowiązania wobec serwisu wykonującego naprawę bez konieczności dokonywania dodatkowych opłat. Oczywiście również przedsiębiorcy, którzy są vatowcami a z powodu obawy o kradzież auta wolą zabezpieczyć auto od kwoty brutto mają taką możliwość.
Naszym klientom w przypadku pojazdu osobowego finansowanego w formie leasingu najczęściej sugerujemy ubezpieczenie pojazdu od kwoty brutto. Jest to najpełniejsza forma ochrony zapewniająca wypłatę odszkodowania w maksymalnej możliwej kwocie w praktycznie każdym przypadku. Klienci, którzy szukają tańszego rozwiązania mogą wybrać opcje netto + 50 vat.
W artykule wymieniliśmy najczęściej występujące sytuację w naszej branży odpowiednio je upraszczając. Należy pamiętać, że mogą wystąpić sytuacje bardziej skomplikowane, wymagające innego rozwiązania. W takich okolicznościach zapraszamy do bezpośredniego kontaktu, aby wybrać te najkorzystniejsze dla Twojego portfela.
Wyjaśniamy w dużym skrócie, jak zagadnienie wygląda od „kuchni”.
Wyliczenia Zakładów Ubezpieczeniowych nie opierają się na logice, a na skomplikowanych algorytmach i statystyce opartej na ogromnej liczbie danych.
Każde Towarzystwo Ubezpieczeniowe wypracowało własny zakres danych niezbędnych do obliczenia składki, co przekłada się na zróżnicowane ceny dla klientów porównujących oferty w kilku Towarzystwach Ubezpieczeniowych dla konkretnego pojazdu.
Wspomniany zakres danych nie ogranicza się jedynie do kodu pocztowego siedziby firmy, pojemności i mocy silnika. Obecnie w zasadzie każdy parametr w większym lub mniejszym stopniu wpływa na ocenę ryzyka ubezpieczeniowego, co przekłada się na końcową składkę.
Dlatego odradzam porównywania ofert do tych, które otrzymał sąsiad użytkuje „taki sam pojazd” jak nasz. Sąsiad mógł otrzymać niższą składkę, ponieważ jest pierwszym właścicielem, użytkuje go bez kolizyjnie, auto zakupił w krajowym salonie, dłużej posiada uprawnienia do kierowania autem i kompleksowo ubezpiecza swój cały majątek, a w ogóle to wybrał inny zakres ubezpieczenia.
W mojej ocenie każdy dobry agent ubezpieczeniowy powinien przeanalizować oferty dostępne na rynku, wybrać najatrakcyjniejszą (pod tym pojęciem rozumiem niską składkę, ale nie kosztem gorszej ochrony) i wynegocjować jeszcze korzystniejsze warunki posiłkując się wiedzą o kliencie, jego potrzebach, a także historii pojazdu.
Pojawia się jednak jeszcze jedna istotna kwestia, która wpływa na wysokość składki - brak zaufania.
W każdej branży znajdzie się multum osób, które chcą nas naciągnąć, dlatego chcemy porównać oferty i zalecamy ich przygotowanie wielu agentom licząc, że będą „przebijać się cenami”.
Niestety tak nie jest. Przygotowana oferta pozostaje w systemie Towarzystwa Ubezpieczeniowego, a im jest ich więcej na ten konkretny pojazd tym mniej chętnie Zakłady Ubezpieczeniowe chcą rozmawiać o jej atrakcyjności - ponieważ dbają o swój wizerunek.
TU nie zależy na sytuacji, w której otrzymujemy kilka identycznych ofert z tego samego Zakładu Ubezpieczeniowego w różnych cenach od różnych agentów. Dlatego są sytuację w których dobry agent mógłby przedstawić intratną ofertę, ponieważ indywidualnie negocjował jej warunki, jednakże wcześniej inny mniej skory do negocjowania agent przedstawił gorszą ofertę, ale był pierwszy.
Dlatego warto zaufać konkretnej firmie lub osobie i do niej kierować zapytania o oferty - gdy agent jest dobry to i oferta taka będzie.
Firmy leasingowe również mają swoje oferty ubezpieczeniowe i tutaj schemat jest zupełnie inny.
W związku z tak dużą ilością pojazdów, które muszą zostać objęte ochroną firma leasingowa nie ma czasu na analizowanie historii użytkownika i pojazdu. Dlatego oferty przygotowywane są w oparciu o deklaracje klienta co po zawarciu umowy może wiązać się z dopłatą. Dopłata wynika z tzw. rekalkulacji.
W dużym skrócie klient zadeklarował, bezszkodową jazdę i na tej podstawie sfinalizowano polisę, jednakże jakiś czas później Zakład Ubezpieczeniowy zweryfikował deklaracje klienta z bazą dotyczącą jego historii w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Okazało się, że jednak miała miejsce stłuczka, dlatego pojawiła się dopłata.
Duża ilość pojazdów przekłada się również z korzyścią dla klienta, gdyż firma leasingowa dysponuje „paczką” ofert w doskonałych cenach znacznie korzystniejszych od innych dostępnych na rynku. (Nie oznacza to, że dobry agent próbował nas oszukać, po prostu w tym konkretnym przypadku nie dysponował taką ofertą)
Na rynku stykamy się również z ofertami dealerskimi, oferty te powstają we współpracy konkretnego Zakładu Ubezpieczeniowego z konkretnym producentem pojazdów. W efekcie otrzymujemy zryczałtowaną ofertę.
A więc jest to z góry ustalona kwota za konkretny model auta, gdzie jedyną zmienną mająca wpływ na końcową składkę jest wartość pojazdu (czasami też rodzaj klienta - os. fizyczna lub firma).
Oczywiście każdy przedstawiony wyżej schemat nie jest idealny i zawsze jest szansa na polepszenie oferty.
Dobry agent dokładnie przeanalizuje rynek i wybierze najlepsze rozwiązanie wśród ofert dostępnych w kanale dealerskim, agencyjnym, a także wynegocjuje korzystniejsze oferty w firmie leasingowej.
Zgłoszenie szkody, która wystąpiła na pojeździe finansowanym za pomocą leasingu jak i dalsze formalności jej likwidacji nie odbiegają zbytnio od standardowych procedur, jednak warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów.
Jeśli sprawca i poszkodowany są zgodni co do okoliczności zdarzenia, a szkoda nie jest duża i nie ucierpiała żadna osoba, do dalszych procedur wystarczy spisanie oświadczenia. Pamiętajmy, aby zawrzeć wszystkie najważniejsze informacje o miejscu zdarzenia okolicznościach oraz osobach, które kierowały pojazdami. W internecie możemy znaleźć wiele wzorów oświadczeń z, których możemy skorzystać. Dobrze jest również wykonać zdjęcia miejsca zdarzenia oraz uszkodzenia pojazdów. Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet po spisaniu wszystkich dokumentów w poprawny sposób, sprawca może w dalszym procesie wycofać się ze złożonego oświadczenia stwierdzając np. że był w szoku i nie wiedział co podpisuje. W sytuacji kiedy macie jakąkolwiek wątpliwość najlepiej jest wezwać policję mimo, że może to się skończyć mandatem dla sprawcy zdarzenia.
Następnie kierowca powinien skontaktować się z towarzystwem ubezpieczeniowym w którym ubezpieczony jest pojazd. Numer telefonu podany jest zazwyczaj na certyfikacie dołączonym do polisy ubezpieczeniowej.
Zgłoszenia można również dokonać bezpośrednio ze strony internetowej towarzystwa ubezpieczeniowego lub korzystając z linków umieszczonych na naszej stronie.
Kolejnym krokiem będzie, powiadomienie o zaistniałym zdarzeniu firmę leasingową, która musi udzielić zgodę na wypłatę odszkodowania dla serwisu, który dokonuje naprawy. Zazwyczaj firmy leasingowe są do takich sytuacji przygotowane i mają gotowy formularz. Proces ten nie zajmuje dużo czasu.
W przypadku leasingu wypłata odszkodowania odbywa się bezgotówkowo. Z reguły serwis dokonujący naprawy wystawia fakturę na leasingobiorcę. W zależności od sumy ubezpieczenia wypłata odszkodowania z autocasco zostanie powiększona lub nie o odpowiednią wartość podatku VAT. Fakturę za naprawę możemy rozliczyć w kosztach firmy co pozwoli nam obliczyć należny podatek. Podobnie jest w przypadku wypłaty z OC sprawcy chociaż tutaj są firmy leasingowe, które zwracają cały VAT klientowi, informując serwis o obowiązku wystawienia fv na nich samych. W innych przypadkach rozliczenie szkody przebiega tak samo jak przy likwidacji z AC.
Warto przy wyborze ubezpieczenia zwracać uwagę na jego warunki, aby potem przy ewentualnej likwidacji szkody nie ponosić dodatkowych kosztów np z tytułu opłacenia podatku VAT.
Pojęcie zniżki jest indywidualnie rozumiane przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe. Niektóre TU ustaliły maksymalny próg zniżki na poziomie 70% a inne 60%, a same progi zwiększają się co 5% lub 10% dlatego zgłoszona szkoda w każdym TU spotka się z innym odzwierciedleniem w składce. Ponadto sama świadomość wysokości zniżki nie daje nam możliwości ustalenia oferowanej składki. Nie znamy przecież wyjściowej ceny Towarzystwa Ubezpieczeniowego, a dokładny algorytm jej ustalenia jest pilnie strzeżoną tajemnicą każdego TU. Dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Czy zgłoszona szkoda mniej lub bardziej wpłynie na wysokość składki w kolejnym roku ubezpieczeniowym, zależy od naszej dotychczasowej historii. Jeżeli do tej pory poruszaliśmy się pojazdem bez szkód to pierwszy incydent nie powinien znacząco wpłynąć na składkę, ale to również zależy od strategii Zakładu Ubezpieczeniowego w okresie przygotowywania oferty ubezpieczeniowej.
W ubezpieczeniu autocasco pojazd ubezpieczony jest w całości wraz ze wszystkimi jego elementami łącznie z szybami. Zatem w przypadku uszkodzenia szyby Zakład Ubezpieczeniowy sfinansuje jej naprawę lub wymianę zgodnie z wybranym wariantem ubezpieczenia autocasco. W przypadku pojazdów ubezpieczonych w wariancie ASO tj z naprawą w autoryzowanym serwisie producenta, szyba wymieniona zostanie na oryginalną, identyczną do tej pierwotnej. Ideą dodatkowego wariantu “szyby” jest wymiana tej uszkodzonej bez uruchamiania procesu likwidacji szkody za pośrednictwem autocasco, dzięki czemu użytkownik uniknąć ma “zwyżki” w ubezpieczeniu autocasco w przyszłym roku. Szyba jednakże nie będzie wymieniona na oryginalną z logo producenta, a także może nie posiadać wszystkich parametrów tej pierwotnej (np. filtr UV lub brak podgrzewania - przednia szyba), ograniczona będzie również wartość wymiany do np. 3 000 lub 5 000 PLN.
Dlatego ten wariant nie sprawdzi się dla pojazdów finansowanych za pomocą leasingu w których szyba raczej powinna być oryginalna, a także aut z panoramicznymi szybami zachodzącymi na cześć dachu, których wymiana przewyższyć może kwotę 5 000 PLN.
Stała suma w ubezpieczeniu autocasco to dodatkowy parametr, którego zadaniem jest utrzymać wartość pojazdu z dnia zawarcia ubezpieczenia przez cały okres trwania ochrony. Zazwyczaj polisa autocasco trwać będzie 12 miesięcy, a po tym okresie pojazd ponownie zostanie wyceniony. Proporcjonalnie pomniejszona wartość pojazdu o jego przebieg zostanie przyjęta do kolejnego ubezpieczenia.
Natomiast ubezpieczenie GAP chroni wartość pojazdu przez znacznie dłuższy okres bo nawet do 5 lat.
Na rynku ubezpieczeniowym istnieje również coś takiego jak GSU (gwarantowana suma ubezpieczenia), która oferowana jest w zakresie ubezpieczenia autocasco w konkretnej firmie ubezpieczeniowej. Sposób ochrony utraty wartości pojazdu jest tak samo skuteczny jak przy ubezpieczeniu GAP z tymże oferowanym krótszym 3 letni okresem działania. Uwagę należy zwrócić jednak na bardzo niekorzystny z perspektywy czasu zapis. GSU chroni wartość auta o ile będziemy rok w rok przedłużać polisę w tym konkretnym Towarzystwie Ubezpieczeniowym. W ten sposób możemy wpaść w pułapkę w której zmuszeni będziemy przepłacać za polisę chcąc utrzymać umówioną wcześniej wartość auta. W przypadku ubezpieczenia GAP, który jest oddzielnym i niezależnym produktem ubezpieczeniowym takiej sytuacji unikniemy. Ponieważ kiedy otrzymamy niekorzystną cenowo propozycję kontynuacji ubezpieczenia w naszym obecnym Towarzystwie, możemy znaleźć inne TU z korzystniejszą ceną i bez obawy utraty wartości zmienić ubezpieczyciela.
- Przede wszystkim należy powiadomić o zdarzeniu odpowiednie służby w myśl treści art. 25 ustawy o ochronie zwierząt.
- W oczekiwaniu na wezwane służby nie należy zbliżać się do zranionego zwierzęcia, nawet jeśli wydaje się martwe (zwierzę może być w szoku i Cię zaatakować). W tym czasie włącz światła awaryjne, ustaw trójkąt ostrzegawczy i sfotografuj miejsce zdarzenia.
- Dopilnuj, aby po przyjeździe funkcjonariusz sporządził stosowną notatkę z miejsca zdarzenia. Jeśli zwierzę uciekło to przed dalszą kontynuacją podróży warto przyjrzeć się uszkodzeniom pojazdu. W przypadku niesprawnych reflektorów lub pękniętej szyby, bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie skorzystać z usług assistance.
- Ustawa o drogach publicznych w art. 8 definiuje zarządcę drogi lub właściciela terenu, na którym droga się znajduje jako podmiot odpowiedzialny za ochronę użytkowników tejże drogi. Ochrona dotyczy stosownego oznakowania lub umożliwienia wędrówek dziko żyjących zwierząt za pomocą specjalnie do tego zbudowanych tuneli, przepustów lub wiaduktów.
- Uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi będzie bardzo trudne, gdy spełnił powyższe obowiązki. Jednakże warto zapoznać się dokładniej z okolicznościami. W tym rejonie może np. często dochodzić do wypadków z udziałem dzikiej zwierzyny ze względu na ich dużą populację i tutaj winnym może być nadleśnictwo, które powinno informować zarządcę drogi o ruchach zwierząt. Również odbywające się w okolicy polowanie mogło wystraszyć zwierzę strzałami, tutaj odpowiedzialność spoczywa na organizatorze tj. zarządcy koła łowieckiego. Warto również zaopatrzyć się w statystyki wypadków z udziałem dzikich zwierząt w tym rejonie – do uzyskania w kole łowieckim lub nadleśnictwie.
- Z uwagi, iż powyższy sposób jest bardzo trudny, czasochłonny i nie zawsze skuteczny to najszybszym rozwiązaniem będzie zlikwidowanie szkody z ubezpieczenia autocasco, które w większości Towarzystw Ubezpieczeniowych przewiduje wypadki ze zwierzyną. Szkodę można zgłosić korzystając z zakładki zgłoś szkodę.
Opracowanie zagadnień Michał Nowotko oraz Michał Macuk.